Nawigacja

Aktualności

Konferencja edukacyjna w 100. rocznicę powstania Policji Państwowej – Lublin, 2 grudnia 2019

W lubelskim IPN odbyło się spotkanie historyczne o historii polskiej Policji na Lubelszczyźnie

W poniedziałek 2 grudnia w sali konferencyjnej IPN Lublin (ul. Wodopojna 2) odbyło się spotkanie historyczne poświęcone polskiej Policji. Podczas konferencji edukacyjnej można było dowiedzieć się jak wyglądały dzieje stróżów prawa na Lubelszczyźnie przed II wojną światową. Zostały także przedstawione losy polskich policjantów na terenach wschodnich województw II RP w czasie II wojny światowej. Uczestnicy wydarzenia dowiedzieli się o postaci Tadeusza Starzyńskiego, polskiego policjanta i cichociemnego. Odbyła się także prezentacja eksponatów z Izby Pamięci lubelskiej policji oraz naszywek służb mundurowych. 

Wydarzenie zorganizowane zostało z okazji 100. rocznicy powstania polskiej Policji. Poprzez konferencję edukacyjną, na której w przystępnej formie zastały przedstawione dzieje polskich stróżów prawa, organizatorzy chcieli przypomnieć o policjantach, którzy w czasie pokoju stali na straży porządku, a w czasie II wojny światowej odpowiedzieli na wezwanie Ojczyzny i stanęli przeciw dwóm okupantom: niemieckiej III Rzeszy i Związkowi Socjalistycznych Republik Sowieckich - nierzadko poświęcając swoje zdrowie i życie. 


Wydarzenie otworzył dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie Marcin Krzysztofik. - Polska Policja była kluczowym element polskiej niepodległości – mówił szef lubelskiego IPN. Zaznaczył również, że policjanci ponieśli ogromną cenę II wojny światowej, nawiązując przy tym do zbrodni katyńskiej.

 

 

Jako pierwszy z prelegentów wystąpił Rafał Szewczyk (Instytut Historii UMCS – Katedra Historii Społecznej i Edukacji). Tematem jego wystąpienia była Policja Państwowa w województwie lubelskim na przestrzeni dwudziestolecia międzywojennego. Na początku wyjaśnił co oznacza termin „policja”. Następnie przeszedł do pierwszych organizacji policyjnych, które powstawały w czasie II wojny światowej na ziemiach polskich. Jedną z nich była Milicja Miejska w Lublinie. Przy okazji wyjaśnił skąd wzięło się słowo „państwowa” w nazwie policji. Miało ono uwydatniać jednolity i scentralizowany charakter. Odróżniało to policję powstałą w 1919 r. od wcześniejszych organizacji policyjnych. Opowiadając o dziejach lubelskiej policji, odniósł się także do bezpieczeństwa w przedwojennym Lublinie. - Najbardziej niebezpiecznymi ulicami były Bychawska (dzisiejsza Kunickiego) i 1 maja. Miały one swoich bandytów i organizacje przestępcze – powiedział historyk.

 

 

Po Szewczyku głos zabrała Danuta Malon (Stowarzyszenie Rodzina Katyńska Lublin). Opowiedziała o tym jak wyglądały losy polskich policjantów na Ziemiach Wschodnich II RP podczas II wojny światowej.

– Funkcjonariusze NKWD odrywali guziki z polskich, policyjnych mundurów i deptali z furią policyjne czapki. Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich uważał Policję Państwową za główne narzędzie burżuazyjnego państwa i zagrożenie dla komunizmu – mówiła Malon.

Prelegentka opowiedziała także o ekstremalnie surowych warunkach w jakich przebywali policjanci w obozie w Ostaszkowie, których następnie zamordowano - zaliczani oni są do ofiar zbrodni katyńskiej.

- Na miejscu, gdzie ich zakopano, budowano dacze (domki wypoczynkowe) i urządzano pijackie orgie. Ciała zamordowanych dobrze się zachowały, bo zmumifikowały je fekalia płynące z latryn. Ziemia była granatowa od policyjnych mundurów – powiedziała przedstawicielka Stowarzyszenia Rodzina Katyńska Lublin.

Na końcu opowiedziała o pogrzebie ofiar na cmentarzu w Miednoje, który określiła „największym cmentarzem policyjnym na świecie”. Tam spoczęli także m.in. żołnierze Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz oficerowie wywiadu.

 

 

 

Trzecie wystąpienie dotyczyło Tadeusza Starzyńskiego, polskiego przedwojennego funkcjonariusza Policji Państwowej, cichociemnego związanego z Lublinem. Wygłosił je Grzegorz Trzyna (Naczelnik Wydziału Zarządzania Zasobem Archiwalnym IPN). Starzyński przed II wojną światową zajmował się rozpracowywaniem komunistów. Po przegranej wojnie obronnej Polski we wrześniu 1939 r. trafił do Wielkiej Brytanii. Tam dołączył do cichociemnych i został zrzucony do okupowanego kraju. By dołączyć do tego elitarnego grona, należało spełniać wysokie wymagania dotyczące m.in. sprawności fizycznej. Starzyńskiemu udało się to, mimo że przed wojną otrzymał kategorię wojskową D. Działał także przeciw okupantowi sowieckiemu. Za co został aresztowany w listopadzie 1945 r. i poddany okrutnemu śledztwu.

Pracownik Archiwum IPN zaznaczył, że Starzyński, przebywając na Wyspach Brytyjskich, związał się z rodziną Ross. Pozostawił w domu tej rodziny wiele dokumentów związanych z jego postacią. Kilka lat temu zostały one tam odnalezione. Zobaczył je sąsiad Szkotów, Polak – Paweł Janczak. Za jego namową rodzina przekazała dokumenty IPN w maju 2017 r. Archiwum IPN stworzyło wystawę poświęconą Starzyńskiemu. Nie był to jednak koniec upamiętniania przedwojennego policjanta i cichociemnego: w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Szczecinie odsłonięto tablicę upamiętniającą, a w 2019 r. został patronem polskiej zachodniopomorskich stróżów prawa.

 

 

Jako przedostatni, wystąpił pasjonat i kolekcjoner Bartosz Sokoluk, student KUL. Przedstawił wycinek ze swojej ogromnej kolekcji liczącej ponad 1,5 tys. sztuk naszywek służb mundurowych z całego świata i różnych okresów historii.

Na końcu głos zabrał Zbigniew Skrzypek z Komendy Wojewódzkiej Policji, który prowadzi specjalną Izbę Pamięci w szóstym Komisariacie Policji przy ul. Gospodarczej w Lublinie. Pokazał, co można w niej znaleźć: historyczne mundury, sprzęt, dokumenty, a także podręczniki, z których szkolili się policjanci.

 

 

Wydarzeniu towarzyszyła prezentacja wystawy „Policja Państwowa 1919-1939” przygotowana przez Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej IPN w Białymstoku – Delegatura w Olsztynie.

 

 


Organizatorzy: 
Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie 
Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie 

do góry