Spotkanie z mediami odbyło się w miejscu prowadzonych oględzin (ok. 400 m. za krzyżem upamiętniającym Antoniego Miazgę w Nienadówce). Śledztwo prowadzi Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie.
Jak powiedział dr hab. Karol Polejowski, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej:
Chodząc po tym lesie, być może stąpamy po mogiłach polskich bohaterów narodowych, którzy tutaj znaleźli miejsce swojego spoczynku. Dzisiaj 19 września Instytut Pamięci Narodowej wraz z Główną Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości rozpoczyna prace poszukiwawcze. W ten sposób IPN realizuje swoje swoją misję, chce odkryć miejsca spoczynku swoich bohaterów. My wracamy tutaj po swoich, chcemy ich odnaleźć, zidentyfikować i pochować jak to jest związane z naszą tradycją i historią.
Teren, który zostanie poddany oględzinom, został wskazany przez świadka zdarzeń jako prawdopodobne miejsce, gdzie mogą znajdować się masowe mogiły ofiar obozu jenieckiego w Trzebusce. Ponadto ustalenia poczyniono na podstawie relacji innych osób, które przekazały informacje o ewentualnych miejscach pochówków więźniów tego obozu.
Oględziny zostaną przeprowadzone z udziałem biegłych z zakresu archeologii, antropologii, kryminalistyki i medycyny sądowej z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. W toku oględzin zostaną przeprowadzone badania georadarowe wyznaczonego terenu z uzyskaniem trójwymiarowego obrazu badanych obszarów, co pozwoli na uzyskanie obrazu przekroju geologicznego badanego gruntu, ukazującego jego warstwowanie, podziemne przeszkody, naruszenia jego stratygrafii, pustki i znaleziska archeologiczne. Użyte zostaną ponadto sondy magnetometryczne i detektory metali oraz wykonane będą wykopy sondażowe.
Retransmisja konferencji na kanale IPNtv
* * *
Pierwsi więźniowie zostali osadzeni w Trzebusce w połowie sierpnia 1944 roku. Obóz zajmował teren ok. 20 arów. Organizacja obozu zapewniała możliwość przetrzymywania jednocześnie kilkuset więźniów. Szacuje się, że w całym okresie funkcjonowania obozu przetrzymywano co najmniej 1700 osób. Nie ustalono dokładnej liczby ofiar obozu, bowiem nie ujawniono dokumentów wytworzonych przez formacje NKWD i sowieckiego wymiaru sprawiedliwości działających na tym obszarze.
W obozie osadzano zatrzymanych żołnierzy Armii Krajowej i innych ugrupowań niepodległościowych. Ponadto osoby cywilne, które wedle władz okupacyjnych przejawiały wrogą, bądź niechętną postawę wobec ZSRS. Ponadto w obozie przetrzymywano żołnierzy sowieckich, obywateli ZSRS służących w formacjach walczących po stronie III Rzeszy i inne osoby.
Na terenie obozu funkcjonariusze Trybunału Wojennego i NKWD prowadzili śledztwa przeciwko więźniom, którzy następnie stawali przed sowieckim sądem wojennym, także funkcjonującym w obozie. Część osób została wywieziona w głąb ZSRS i umieszczona w łagrach, natomiast pozostali więźniowie byli przewożeni ciężarówkami do lasów w okolicach Turzy i Nienadówki, gdzie funkcjonariusze NKWD dokonywali ich zabójstw przy użyciu broni palnej lub poprzez podcięcie gardła ostrym narzędziem.